niedziela, 19 lutego 2017

Rozdział III "Burza"

Rozdział III "Burza"


Z trzech kuleczek Koda, Asha i Leah stali się trzema lwiątkami. Leah zawsze biegała wolniej od rodzeństwa, ale się tym nie przyjmowała. Koda był najmądrzejszy z rodzeństwa, za to Leah kochała zabawę i figle. Natomiast Asha była przemądrzała i nie mogła pogodzić się z faktem, że to Koda jest od niej mądrzejszy, więc mu dokuczała, przez co lewek coraz bardziej się w sobie zamykał.
Pewnego dnia lwiątka wybiegły na zewnątrz pobawić się. Koda podbiegł do Ashy, dotknął ją i zawołał:
- BEREK!
Wtedy lwiczka pognała za swoją siostrą. Nagle ich brat krzyknął:
- Zakładam się, Asha, że nie dasz rady wejść na tą skałę!
- A dam radę, maluszku!
Koda czuł głęboką ranę, kiedy ktoś go obrażał. Asha pobiegła do skały i zaczęła się wspinać.

Kiedy była blisko szczytu spadała. Warknęła i zrobiła kilka śladów pazurami na głazie.
- Teraz moja kolej! Koda, na pewno wejdę szybciej na to drzewo niż ty!
- No to do zobaczenia na szczycie!
Asha była bliżej końca gałęzi, a Koda daleko za nią.

- Pospiesz się ślimaku!
Koda znowu poczuł się urażony. Nagle zsunął się z drzewa i spadł twardo na kamienie. Z zamkniętymi oczami leżał bez ruchu. Przerażona Asha zbiegła z drzewa i spojrzała na brata. Wtedy on otworzył oczy i cicho jęknął. Lwiczki odetchnęły z ulgą. Niespodziewanie zaczął padać deszcz.

- Chodźmy do domu! - krzyknęła Asha i pognała ku Lwiej Skale. Za nią biegł Koda, a Leah jak zawsze z tyłu. Kiedy myślała, że już ich dogoni, upadła. Zanim się podniosła, jej rodzeństwo odbiegło bardzo daleko. Lwiczka chciała iść za nimi, kiedy nagle strzelił piorun. Rozpętała się burza.

Asha i Koda przyspieszyli, ale ich siostra została w tyle. Strasznie się bała i biegła na oślep. Z łzami w oczach dotarła na Lwią Skałę i schowała się w ramionach swojej mamy, tak samo zrobił Koda, tylko Asha z fascynacją przyglądała się błyskawicom i kroplom deszczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz